Czas podsumować miesiąc luty w zabawie u Kasi. Dobrze, że jeszcze zdążyłam. Jakoś ostatnio dni mi się zlewają, czekam na rozwiązanie, a tu nic. Dzidzia nie chce przyjść na świat.
A oto i moje postępy
Zrobiłam 1303 xxx , co oznacza , ze razem jest juz 8203 xxx, a to oznacza 50.19% haftu za mną.
Pozdrawiam was gorąco, do zobaczenia 😘
Druga odsłona mojej pani. Zakochałam sie w jej twarzy. Wzór jest dobrze opracowany , nie widać jakichś dziwnych plam, jak to można zauważyć w wielu wzorach polskich.
Podoba mi sie ogromnie , ale czasu mam tyle co nic , wiec postęp jest jaki jest.
Z góry przepraszam za jakość zdjęcia (robione wieczorem.).
A oto i ona
szczegóły postępów w mojej pani do zabawy nowy haft na nowy rok
- 3596.5 xxx 'co oznacza 10.53%, czyli w lutym zrobiłam 2740.5 xxx
Pozdrawiam was serdecznie i dziękuję, że tu zaglądacie.
Dzisiaj odsłona pierwsza mojej azjatyckiej damy. Nie mam jakiś wielkich postępów bo dopiero ja zaczęłam, ale trzeba podsumować styczeń w zabawie Nowy haft na Nowy rok.
Haft zaczęłam 30 stycznia i przez dwa dni zrobiłam 856 xxx.
Jako, że wyszywam go na Lindzie 27 co dwie nitki nie zrobiłam siatki w związku z czym już dwa razy prułam ☹️. Mówi się trudno.
A oto moje 856 xxx
I tak widać już szyję i lekki zarys oka 😀. Uwierzcie mi tak jest. Myślę, że twarz uda mi się skończyć w lutym. Chociaż nie powinnam nic obiecywać. W połowie lutego oczekujemy nadejścia na świat następnego członka naszej rodziny 😀. Czekamy na dziewczynkę 😀.
Postaram się coś jeszcze powyszywać, bo i inne zabawy też czekają na xxx w miesiącu lutym.
Dzięki serdeczne, że tu zaglądacie. Pozdrawiam serdecznie
Jako, że zapisałam się na zabawę u Kasi, do 3-go każdego miesiąca trzeba pokazać nasze postępy ze starymi pracami.
W tym roku jako pierwsza praca do skończenia jest
Home sweet home Renato Parolin. Udało mi się postawić ponad 1000 xxx.
Oto moje postępy :
Dwie literki doszły 😉. Cieszę się, że wróciłam znowu do haftowania.
Pozdrawiam was gorąco, do następnego razu.
Tym razem przedstawiam wam nowy sal. Jest to sal z wzorem autorskim pewnej włoszki. Poznałyśmy się na Facebooku i sledze ja już od kilku lat. Marta Salvatori (autorka wzoru) stworzyła swój pierwszy wzór i chciała się nim podzielić właśnie w ten sposób i utworzyła grupę na fb-ku z tą zabawą.
Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i zapisałam się.
Będzie to haft 234xx na 151 xx z małą ilością kolorów bo tylko 14 kolorów DMC. Części wzoru będziemy dostawać co miesiąc.
Oto pierwsza część
Zapowiada się na uroczy wzorek. Zobaczymy co to będzie.
Dziękuję, że jesteście i mnie odwiedzacie. Pozdrawiam was serdecznie, do następnego razu.
Dzisiaj pierwsza odsłona salu u Chagi.
Nie myślałam, że aż tak mi da popalić. Po pierwsze powrót do lnu, człowiek musi się przyzwyczaić do liczenia nitek. Po drugie wszystkie te petite stitches, masakra. Po trzecie ilość backstichy.
Nie myślcie sobie, że narzekam. Zakochałam się w tym hafcie.
Jest to uroczy haft, ale wymagający skupienia. Dobrze, że części salu można wyszyć w ciągu trzech miesięcy.
Nie mogę doczekać się efektu finalnego. Chaga dopieściła ten haft. Jest pełen szczegółów. Podziwiam autorkę za umiejętność przerobienia ilustracji w schemat xxx.
Dziękuję Agnieszko za możliwość wyszywania trudnego haftu i uczenia się pewnych nowych rzeczy.
A oto zdjecia :
Zobaczymy co będzie dalej. Mam nadzieję, że podołam.
Dziękuję, że tu zaglądacie.
Pozdrawiam Was serdecznie
Zaczęłam robić następne maleństwo, za większy haft wezmę się już niedługo.
Na jednej z grup fb-owych dziewczyny zorganizowały zabawę. Miałyśmy wyszywac jedną mandalę przez 52 tygodnie, stwierdziłam czemu nie. Tylko, że nie umiałam robić tylko 120 xxx na tydzień (takie były wytyczne). Postanowiłam, że jak pozwoli na to czas, zrobię kilka mandali.
Oto początek pierwszego
Przeglądając w jednej z grup FB-kowych albumy, natknęłam się na jeden wzór, który mnie zauroczył. Wpadłam. Mam tyle już haftów napoczętych, że mówię sobie, skończ w końcu co zaczęłaś, nie kupuj już nic nowego.
No, ale co robię? Kupuję. Musiałam, kupiłam właśnie sobie zestaw Lanarte PN-0169168 - Asian Lady in Blue.
Witajcie
Jak sam tytuł posta mówi, będę pisać o moich zaległych pracach. Jest ich sporo . Chciałabym skończyc chociaż dwie z nich. Zobaczymy.
Nominowane prace do dokończenia to:
Zabawę UFOK-owy rok organizuje Kasia z bloga "Krzyżykowe szaleństwo ", post o zabawie znajdziecie tutaj
Cały miesiąc nic nie pisałam, oj brzydko z mojej strony. Miałam pokazywać postępy w salu, a tu zero.
Dzisiaj go wyprałam i wyprasowałam, więc się chwalę.
Oto postępy :
Dziękuję Nadya Gavrilenkova za zabawę.
Teraz czas rozpocząć coś nowego, ale o tym następnym razem.
Pozdrawiam Was serdecznie.
hejka, jak zwykle na ostatni moment wstawiam moją prace do zabawy u Karoliny Nie wyszła tak jak miała, ale cóż , na choince są też i miejs...
