Ostatnio tylko na FB -ku jestem. Nie mówię, że nie zaglądam na wasze blogi, ale jakoś mniej mnie jest.
Kiedyś byłam wielkim przeciwnikiem FB-ka. Sobie myślałam po co mam tracić czas na oglądanie różnych "głupot". Bardziej to była moja ignorancja :).
Na początku nie miałam wielu znajomych, ale teraz jest inacze :). Poznałam kilka wspaniałych dziewczyn, zapisałam się do kilku grup. Jeszcze bardziej mnie motywują do pracy :).
Nie martwcie się żadną turbo igłą nie zostałam. Czasem wydaje mi się , że krzyżyków nigdy mi nie przybywa, ale jednak.
Ostatnio pracowałam nad ziółkami ( prezent dla mojej mamy ).
Na dzisiaj już prawie skończone. Brakuje mi dwóch roślinek :)
Jak można zauważyć powstawiałam polskie nazwy ziół :). Robi się go całkiem przyjemnie . Miałam problemy z umieszczeniem niektórych nazw, ale sobie jakoś poradziłam.
W drugim salowym obrazku JJ- u prawie nie przybyło , a jednak coś tam skubnęłam :)
Przepraszam za jakoś fotek, ale jak aparat mi siadł dwa lata temu, tak do teraz sobie nie kupiłam ;) , zawsze były ważniejsze rzeczy do kupienia :). Zdięcia robię moim Tabletem :p.
Muszę też przyznać się do bardzo brzydkiej rzeczy ;) . Postanowiłam nie śledzić dalej dwóch zabaw salowych , tej z muffinami i tej z kwiatami. Jakoś się do nich zapaliłam, ale cały zapał szybko się wypalił. Jednego muffinka mam prawie skończonego , ale jakoś do mnie nie przemawia. Wydawało mi się , fajnie, małe hafciki, wyszywać się będzie łatwo i przyjemnie, ale cóż pomyliłam się.
Muszę zrezygnować z obu zabaw, mam w planach inną ciekawą rzecz , o której powiem w następnym poście. Może , niektóre z was odgadną o co chodzi , bo już coś wspomniałam na FB -ku.
Pozdrawiam was serdecznie i dziękuję, że jesteście :)
Ja jakoś się jeszcze nie przekonałam do FB...
OdpowiedzUsuńTe zioła są naprawdę urocze. Bardzo mi się spodobała ten haft. Mama się z pewnością ucieszy.
A co do tych przerwanych zabaw, to chyba nie ma co się męczyć z czymś, co nie jest dla Ciebie.
Bardzo lubie takie ziołowe motywy.
OdpowiedzUsuńZiółka prezentują się ślicznie, drugiego zdjęcia niestety nie widzę :(
OdpowiedzUsuńHaft ma być przyjemnością nie przymusem. Ja też kiedyś zrezygnowałam z SALU,który przestał mi się podobać. Ziółka z polskim opisem wyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńFajniutkie ziółka :) Z SALami to różnie bywa, ja też się na jeden napaliłam a teraz nie mam weny, żeby go kończyć...ale obiecałam sobie ze w muffinkowym wytrwam. Zgadzam się z koleżanką wyżej - ważne żeby haftowanie sprawiało Ci przyjemność, a nie było jakimś nudnym obowiązkiem.
OdpowiedzUsuńZiółka pięknie się prezentują, to będzie świetny haft :)
OdpowiedzUsuńślicznosci :)
OdpowiedzUsuń