Oj jak zwykle u mnie długa przerwa między pisaniem postów. Faktem jest , że teraz mam dobrą wymówkę :). Jestem na wakacjach u mojej mamy , a tutaj internetu zero . Z internetu kożystam tylko w czasie moich wizyt u braci, a też za bardzo nie mogę bo jak to , idziesz w gości , a siedzisz na tablecie . Nie wypada :).
Takiego mam lenia , że aż wstyd. Moich haftów nie dotykam chyba już z półtora miesiąca , ale jakoś nie mogę się zmusić. Poczekam , aż wrócę do Włoch . Chociaż by wypadało, skończyć metryczkę dla mojej bratanicy, która przyszła na świat 17- tego lipca. Ale co zrobić gdy weny przepadła.
To są moje obecne prace nad , którymi powinnam popracować :
Metryczka
Hortensja
No i moja dama
Wszędzie małe postępy , ale mam nadzieję nadrobić.
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco, dziękuję, że mnie odwiedzacie mimo , że mało się ostatnio udzielam.
Ja tez jade na chwilowy oddech do kraju :) Cos do haftowania zabralam ze soba :) Nie zamierzam uzywac netu, a haftowac w wolnej chwili :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pobytu w kraju. Hafty mogą poczekać -teraz wypoczywaj i ciesz się wspólnymi chwilami z rodziną i przyjaciółmi.
OdpowiedzUsuńWręcz sobie nie wyobrażam takiej przerwy u siebie.... blogowanie codzienne to mój nałóg (łącznie z planowaniem notek na czas, kiedy nie ma mnie przy komputerze - w tym momencie mam codzienne wpisy na dwa tygodnie, a tematy zaplanowane do połowy września).... a bez wyszywania też nie mogłabym funkcjonować...
OdpowiedzUsuńŻyczę radosnych chwil z rodziną hafty i blog spokojnie mogą poczekać nie to jest najważniejsze! Udanego urlopu :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW metryczce się zakochałam :) a co duże dziewczynki też lubią wróżki :)
OdpowiedzUsuń