Jedynym minusem wakacji w naszym kraju jest to , że o krzyżykach zapominam, jakoś robota nie idzie. Zawsze jest coś innego do zrobienia.
To jakiś wypad, to goście w domu, to bracia się zjeżdżają do babci na wakacje. Dom cały czas pełen. No i oczywiście niekończące się zaprawianie warzyw i owoców :).
No , ale jednak coś udało mi się skończyć.
Jakoś nie jestem przekonana do religijnych obrazków, ale ten Pan Jezus bardzo mi się spodobał. Na początku miał być to prezent dla wujka na rocznicę kapłaństwa, ale oczywiście nie zdążyłam :(. Więc sprezentuję go mojej chrzestnej :)
A oto i on
Tutaj w trakcie powstawania ( tylko jedno zdjęcie udało mi się zrobić ;) )
Piękny, bardzo elegancki
OdpowiedzUsuńPiękny, bardzo elegancki
OdpowiedzUsuńPiękny haft.
OdpowiedzUsuńU mnie w Hiszpani to samo, jeszcze dwa tyg wolnego. ;)
Cudowny haft
OdpowiedzUsuńŚliczny Jezus. Moje dziecię poszło już do szkoły. Wakacja w kraju - najlepsze :)
OdpowiedzUsuńpiękny haft :)
OdpowiedzUsuńMolto bello bravissima
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie w wakacje jakos xxx nie ida, bo ciagle cos. Jakby w Polsce byly takie dlugie wakacje to ja bym chyba oszalała ;-)
OdpowiedzUsuńObraz prezentuje się pieknie :-)
Pozdrawiam
Bardzo ładny obrazek :)
OdpowiedzUsuńPiękny obraz :) Z piątką rozrabiaków to pewnie na haft zostaje bardzo niewiele czasu, u mnie to przy jednym czas się skurczył do minimum. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyhaftowalam ten wzór dla teściowej w prezencie😊 ładnie wygląda ☺
OdpowiedzUsuń