No cóż starzejemy się ;).
Czas leci , a ja na xxx go nie znajduję, na szczęście coś tam sobie dłubię.
Skończyłam czwartą część w salu " Cuochi in erba "
Napis " non preoccuparti, Mamma, oggi cuciniamo noi " znaczy : nie martw się mama , dzisiaj my gotujemy :). Już się zabrałam za dziewczynkę .
No i , że zaczyna się nowy rok , od stycznia bawię się w nowym salu. Wiem ,wiem jednego nie skończyłam , a za drugi się biorę. No cóż jest to silniejsze ode mnie .
Zaczynam teraz projekt Madam la Fee .
A tutaj materiały
Brakuje mi 5 mulinek, ale rozpoczęcie sal-u przewidziane jest na styczeń, więc mam jeszcze czas.
Mażą mi się poduszki na święta przyszłego roku , więc jedna będzie właśnie z tym wzorem.
Jako, że zawsze brakuje mi jakiegoś bodźca aby wyszywać więcej , zapisałam się na zabawę , która trwać będzie cały rok. Ta zabawe to Kwiatowy rok.
Fajne te SAL'e :o) Czekam z niecierpliwością na pierwszą odsłonę nowego.
OdpowiedzUsuńBędzie fajny, wesoły obrazek do kuchni. A zimowy obrazek będzie cudnie prezentować się na poduszce :) Życzę powodzenia w ich realizacji! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny na moim blogu, Ania :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia:)
OdpowiedzUsuńPiękny haft będzie, powodzenia:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSuper SALe, będą piękne hafty :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w salowych wyzwaniach - Wesołych Świąt i wszystkiego najlepszego w nowym roku, dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia!A tymczasem: niech się tobie spełnią świąteczne życzenia - te łatwe i trudne do spełnienia. Niech się spełnią te duże i te małe, te mówione głośno lub wcale. Niech się spełnią wszystkie one krok po kroku, tego Ci życzę w Nowym Roku.:)
OdpowiedzUsuń