Gdy wróciłam do domu po 10-cio dniowym "urlopie" musiałam się wziąść za pranie i sprzątanie:(. Mówię wam czwórka dzieciaków co chodzi do szkoły oraz mąż mogą nabrudzić sporo rzeczy , na szczęście dzieci sześć dni przesiedziały w domu, bo co to by było?! Przez trzy dni pralka chodziła nonstop ;). Teraz mnie czeka prasowanie, czego nie znoszę !!!
Ok , a co do zakupów. To zajrzałam sobie do haftix-u. Dla znajomych zakupiłam ok 100 mulinek ariadna, ja sama używam tylko DMC więc kilka i dla mnie kupiłam. Kanwa plastikowa, której jeszcze nie próbowałam i magnes w pasku. Mam nadzieję , że będzie trzymał .
Fajne zakupy :) Ja Ci powiem, że ja nie prasuję rzeczy po praniu, składam i pakuję do szafy - szkoda mi życia :P Prasuję konkretne ubranie przed jego założeniem ;)
OdpowiedzUsuńNie , no ja też wszystkiego nie prasuję, ale są rzeczy , które muszę :(.
UsuńFajnie, że mogłaś choć na trochę pobyć w Polsce:)...przy okazji zakupy - które zawsze cieszą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Grazie per la gradita visita e complimenti per il tuo blog!
OdpowiedzUsuńfajne zakupy :) na pewno cos ciekawego z nich powstanie :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy, słoiczek nakarmiony, pranie zrobione! Idealnie! Niestety też nie lubię prasować ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję fajnych zakupów. Takich nigdy dosyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
Super zakupki :)
OdpowiedzUsuńKocham prasować jak Ty :D Fajne zakupki. Magnes na pasku bardzo przydatny. Można dzieciaczkom wyhaftować na plastku fajne rzeczy w formie magnesików na lodówkę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo udane zakupy :)
OdpowiedzUsuń