**************************
Jako, że dziś był piękny dzionek , pojechaliśmy z rodzinką na wieś do rodziny. Mieliśmy fajnego grilla . Objadłam się jak mops, ale oczywiście jest to normalne w święta:).
Karczochy z grilla - pychota
Mięcho;)
wujek co "grzebie " przy grillu
dzieciaki co szaleja w trawie
Mieliśmy nie jednego gościa:
Jaszczurki , ślimaki ....
Lany poniedziałek minął całkiem przyjemnie:)
Pozdrawiam i dziękuję za życzenia, mam nadzieję, że wy również miałyście udane święta .
uroczy hafcik, przydałaby się taka praczka:)
OdpowiedzUsuńoby jak najwięcej takich dni:)
Świetnie wygląda to pranko, tylko szkoda, że właściwie już po świętach, przydałby się jeszcze jeden dzień!
OdpowiedzUsuńRodzinne spotkania, to jest to! Hafcik uroczy :)
OdpowiedzUsuńSmacznie to mięsko wygląda :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle uroczy hafcik :)
Il tuo SAL sta venendo proprio bene!
OdpowiedzUsuńR
Nie ma to jak grill i czas spędzony na świeżym powietrzu. Hafcik prześliczny :)
OdpowiedzUsuńDobrze że pgoda dopisała :) A hafcik rośnie w siłę :)
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik! Gratuluję udanych świąt.:)
OdpowiedzUsuń:) Dzien dobry:) Czy mozna jeszcze dolączyć się do SALu , albo chociaż baaardzo poprosić o ten uroczy wzór? :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Vokulska@gmail.com
Śliczny obrazek!
OdpowiedzUsuńPysznosci byly na Twoim grillu! A hafcik superowski! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń