poniedziałek, 30 stycznia 2017

Temperaturowy kocyk i TUSAL

Dzisiaj tak na szybko.
Po pierwsze , jak zwykle musiałam się zapisać do nowej zabawy ;p. A jakżeby inaczej. Wydawałoby się , że czasu mam w bród. No cóż tak już bywa, jak mi się coś podoba to muszę to zrobić. Nieważne ile mi to zajmie czasu.
Tak więc zapisałam się na całoroczną zabawę w tworzenie temperaturowego kocyka. (click)


Oczywiście zaczęłam 1 stycznia,  z braku czarnej włóczki musiałam troszeczkę zwolnić , ale temperatury notowałam codziennie. 
Teraz mogę uzupełnić brakujące kwadraciki i połączyć ze sobą pierwsze. 
Nie wiem , czy któraś się oriętuje  na czym polega ta zabawa. 
Chodzi o zrobienie szala, kocyka ,niektóre dziewczyny robią obrusy, na podstawie temperatury jaka jest danego dnia. Robi się jeden rząd lub ( jak w moim przypadku) kwadracik dziennie według skali kolorow jaką sobie obrałeś. Mniej więcej to wygląda tak


U mnie skala jest inna, gdyż najzimniej to było -2 , a latem temperatura dochodzi do +40 , więc same widzicie, że moja skala będzie inna. 
 Moje kwadraciki


 Tu mam kilka włóczek , które używam obecnie

 
Na razie są takie , ale wraz ze wzrostem temperatury i kolory się zmienią :) dojdą zielenie , żółcie, czerwienie , w sumie to sama nie wiem jakie kolory jeszcze dojdą :)

Po drugie

Termin pierwszej odsłony tusalowego słoiczka już minął, ale co mam na to poradzić. Mam roczne dziecko z gorączką i poprostu zero czasu. Teraz mały śpi więc nadrabiam i piszę szybkiego posta .
Pomysł jest , ale jeszcze brak wykonania , na ozdobę słoiczka. Na dzisiaj musi wam wystarczyć sam słoik po kilogramowej nutelli :)


Pozdrawiam serdecznie

piątek, 20 stycznia 2017

Książkowo

W niedzielę  zaczął się nowy  sal, którego wam już pokazywałam. miałam zamiar go wyszywać popołudniu kiedy moje maleństwo śpi, a tu niespodzianka,
jakoś tak przeglądałam sobie blogi i wpadłam , nie pamiętam już gdzie, na książkę Anny Mulczyńskiej " Powrót na Staromiejską ". Autorka  bloga opisała bardzo świetnie książkę wiec postanowiłam poszukać e-booka.
Wpadłam jak śliwka w kompot
Zaczęłam czytać popołudniu, a skończyłam około 2:00. Nie mogłam się oderwać (tylko na czas przygotowania kolacji).
Już  od bardzo dawna nie czytałam czegoś.  Dobrze mi to zrobiło.
A co do książki, to polecam ją serdecznie tym , które jeszcze jej nie czytały. Bardzo fajnie się ją czyta, dowcipna, życiowa, romantyczna , no i robótkowa :). A dlaczego robótkowa , bo główna bohaterka wyszywa , szyje i ogólnie zajmuje się chyba każdym typem rękodzieła :)

Weronika Peterson po kilku latach spędzonych w Szwecji wraca ze złamanym sercem do Polski. W odziedziczonym po dziadku dawnym zakładzie zegarmistrzowskim przy ulicy Staromiejskiej otwiera sklepik dla miłośniczek rękodzieła - Robótkowo. 
Rozgoryczona nieudanym małżeństwem, nie zamierza pozwolić żadnemu mężczyźnie zbliżyć się do siebie, aż do ukończenia ambitnego projektu - patchworkowej kołdry Dear Jane®. Sądzi, że dopiero wtedy odzyska spokój i pewność siebie. 
Los jednak szykuje dla niej niespodziankę…
Przyjaźń, pasja, rozczarowanie, miłość, smutek i szczęście – te wszystkie elementy, jak w barwnym patchworku, tworzą niezwykle klimatyczną opowieść, od której nie sposób się oderwać. 

źródło opisu: Wydawnictwo Nasza Księgarnia, 2014
źródło okładki: http://www.nk.com.pl/

Polecam !!!
Teraz czytam drugą część, ale tym razem daję sobie więcej czasu. Również ciekawa



Ania Bednarek przywykła do uwagi i podziwu. Scena jest całym jej życiem… Do czasu. Splot niefortunnych zdarzeń sprawia, że jej kariera w kanadyjskim zespole baletowym zostaje zrujnowana. Dziewczyna, zagubiona, niepewna własnej przyszłości, wraca do rodzinnego miasteczka. Nikogo nie chce prosić o pomoc, a pod maską pewności siebie i arogancji ukrywa osobisty dramat. Zakrada się do starej willi dawnej nauczycielki tańca, gdzie uporczywie ćwiczy, próbując odzyskać formę. Czy po roku przerwy uda jej się wrócić do baletu?
Ania będzie musiała na nowo określić, kto jest jej przyjacielem, a kto wrogiem.
Jaką rolę odegrają w jej nowym świecie znajomi ze Staromiejskiej, dawny narzeczony Edek oraz jego obecna wybranka, właścicielka sklepu z rękodziełem, Weronika?
I jakie plany ma wobec niej równie tajemniczy, co dziwaczny mężczyzna, którego dziewczyna nieustannie spotyka?

źródło opisu: http://nk.com.pl/przyjaciolki-ze-staromiejskiej/21...(?)
źródło okładki: http://nk.com.pl/files/pobierz_katalog/nasza_ksieg...»

Pozdrawiam Was serdecznie . Do następnego postu.

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Bombki

Czytając tytuł pewnie pomyślicie , a ta co znowu. Dopiero skończyły się święta , a ta wyskakuje z bombkami ;).
No tak, dzisiaj zaprezentuję wam hafciki , które wykożystam do stworzenia ozdób choinkowych na przyszłe święta.
Zapisałam się na zabawę "Bombkujemy przez cały rok" u Raeszki.

 Przez cały rok będziemy tworzyć co miesiąc cztery maleństwa.  To są moje:





To są trzy bombki obowiązkowe, a czwarty jest dla chętnych.
Jako, że to maleństwo to też wyszyłam :)


Jak na razie zostawię je bez " obróbki" , kiedy w pełni mi się wyświetli w głowie pomysł na wykożystanie tych hafcików to je dokończę. 
Bombki zrobiłam na aidzie , mam zamiar użyć je ze styropianowymi kulami, a jeżyka wyszyłam na lnie , bo chyba zrobię z niego zawieszkę kwadratową lub skarpetę :)
To tyle na dziś :). Ostatnio mam zapał i chęci do wyszywania, więc znikam i idę coś tam podłubać :).
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję , że jesteście.




czwartek, 12 stycznia 2017

Moja metryczka

Spodobał mi się ten pomysł i postanowiłam i ja wypełnić tę ankietę. Może się przyda :)


1.Nick/ Imię
magdusiaa / Magda

2.Co najchętniej przygarnęłabyś? Jakie techniki podziwiasz?
Nie jestem wybredna, uwielbiam wszystko ręcznie zrobione, szczególnie jeśli to mogę do czegoś wykożystać, coś co ozdobi mój dom :)

3. Jakie techniki wykorzystujesz w swoich pracach? W czym jesteś najlepsza?
Najwięcej jest u mnie haftu krzyżykowego również szydełkuję. Zaczęłam się uczyć Hardanger i mam zamiar nauczyć się robienia na drutach :). Troszeczkę szyję na maszynie ( jak na razie podkładanie spodni, jakieś ściereczki ;) , rzeczy podstawowe )

4. Trzy ulubione kolory to...
Tutaj mam dylemat. Lubię kolory generalnie. Nie mam jakiegoś ulubionego, może bardziej preferuję odcienie niebieskiego, zielony, fiolet.

5. Kolory, których nie noszę/nie lubię to…
Raczej nie lubię jaskrawych kolorów. Chociaż to zależy gdzie i do czego ma być coś wykożystane. 
Pomarańczowy , różowy 

6. Czy lubisz dostawać przydasie? Jeśli tak, to jakie?
A kto nie lubi? Oczywiście, że lubię, ja z wszystkiego cieszę się jak dziecko :). 
Jako , że haftuję to z chęcią przygarnę muliny , aida , len to co ktoś mi che dać. Jeżeli chodzi o kanwę to nie lubię 14 - tki, używam drobnej, 16 ct, 18ct. Mulinę używam DMC,
Robię też od czasu do czasu kartki, więc jakieś scrappki, czy papiery miłe widziane.
A ze względu na szydełko , nie pogardzę jakimś kordonkiem. Co do szycia , to jakieś kawałki materiałów też są miłe widziane( czasem robię zawieszki, podusie) 
Jestem jak chomik, z czasem wszystko się przydaje :)

7. Czy nosisz biżuterię? Jeśli tak, jaką?
Nie , nie noszę biżuteri. Wszystko mi przszkadza. Lubię oglądać, ale nie noszę. Czasem założę kolczyki i jakiś wisior, ale tylko od święta .nawet zegarka nie noszę ;)

8. Czy masz jakiś ulubiony motyw, który przewija się np. w Twoim mieszkaniu, ubiorach?
Nie , nie mam czegoś takiego. Staram się nie przesadzać z niczym, prostota, chociaż też lubię koronki, hafty na przedmiotach użytkowych (kubki, wazon, doniczki, poduszki, zasłony).

9. Kawa czy herbata (jeśli tak, co lubisz a czego nie).
To i to. Kawa rano i popołudniu,  herbata wieczorem :). Nie lubię zielonej herbaty.

10. Ze słodyczy to ja najbardziej...
WSZYSTKO :D

11. Czy ucieszyłaby Cię książka w paczce wymiankowej? Jeśli tak, jaki gatunek?
Oj ucieszyłaby mnie :). Uwielbiam czytać, chociaż ostatnio mniej czytam. 
Lubię fantazy, jakiś romans historyczny, również książki ( gazetki)z jakąś techniką rękodzielniczą mi sprawią przyjemność .

12. Czy ucieszyłby Cię kosmetyk? Jeśli tak, to jaki
Nie, mam swoje ulubione, które sama kupuję :)

13. Chciałam jeszcze dodać...
Raczej nic, chyba wszystko napisałam :). 

14. Urodziny mam  30.09. ,  imieniny no cóż nie wiem, nie obchodzę ;)

Chciałam tylko zaznaczyć, że cieszę się z każdej otrzymanej rzeczy:)

Dają prezenty :)

Zapraszam na zabawę w Scrap Cafe , można wygrać wspaniałe nagrody :)


Druga zabaw jest na  blogu Tam gdzie spadają anioły.


Zapraszam serdecznie , bo warto. Może tym razem mi się uda ;).

piątek, 6 stycznia 2017

Róża

Jak Wam pisałam wcześniej  , zapisałam się na zabawę całoroczną u Kasi Kwiaty przez cały rok.


Pierwszym kwiatem , jak w tytule, jest właśnie róża.

Najpierw chciałam zrobić ręczniki z różami, ale okazało się , że już nie mam tych ręczników z wstawką,  albo poprostu gdzieś mi wsiąknęły :(.  Tak już bywa, że w moim domu wszystko ostatnio mi ginie ;p. Szydełka dopiero po miesiącu znalazłam. 

Wracając do tematu. A więc róża. Jako, że mam też i inne projekt do zrobienia szukałam w necie jakiegoś maleństwa. No może nie mini, ale coś drobnego.
Tak oto powstała pierwsza w nowym roku praca. Zrobiłam zakładkę do książki . 
Oto ona :)
Tutaj sam haft, bez zagospodarowania







Na tył zakładki przykleiłam czarny filc, źle zrobiłam , bo prześwituje, no cóż następnym razem będzie lepiej :)

Ogólnie jestem zadowolona z zakładki :). Mojej córce się podoba:).
Wystarczyło, że skończyłam , a moja Weronika już ją mi zabrała :)

Dziękuję serdecznie za komentarze pod poprzednim postem. Dziękuję za doping. Też mam nadzieję skończyć moje UFO -ki.
Pozdrawiam Was serdecznie, do następnego razu :).

niedziela, 1 stycznia 2017

UFO - ki

Zapisałam się na zabawę  u Kasi z bloga Krzyżykowe szaleństwo UFO -kowy rok 2.
Nie brakuje u mnie takich  prac  :( . Mam ich sporo. I dlatego postanowiłam ten rok wykożystać na ich skończenie . Jest tego sporo dlatego wybrałam kilka prac, które MUSZĘ skończyć.
Oczywiście pokaże się też coś nowego, ale będą to małe rzeczy.
Oto prace , które mam zamiar ukończyć :

1. Roses of Provance , Mirabillia 


2. Hortensja , V. Enginger



3. Pani z sal-u JJ



4. Paryżanka , wiosna, V. Enginger




Te cztery prace bym chciała skończyć. Zobaczymy, mam nadzieję , że dzięki tej zabawie uda mi się :).

W planach mam kilka prac. 
Te pingwinki :)



 ten obrazek Madame la Fee.



A i są jeszcze Kwiaty przez cały rok.

 Skończyć dwa sale , które trwają , tzn. Halloween i Cuochi in erba.
Pracy mi nie zabraknie .
A jeżeli znajdę jeszcze coś po drodze....., no cóż to zobaczymy :).
Pozdrawiam Was serdecznie :)







Choinka 2024 , odsłona druga

Chociaż raz nie na ostatni moment. Ostatnio każda praca na konkurs choinka była robiona naprawdę na ostatnią sekundę 🤣🤣 Tym razem zaczęłam...