piątek, 27 listopada 2015

Buciki

Jak już mam was zanudzać rzeczami dla dzidzi, to oto popełniłam następną rzecz :)
Oto buciki zrobione na szydełku. Schemat pobrałam od  Anity M  , za który dziękuję serdecznie :). Anita w swoim poście świetnie tłumaczy co i jak :) , a dla takiego laika jak ja to jest wprost idealne :).

Jeżeli mam robić coś na szydełku to muszę mieć schemat inaczej nie dam rady. 
Tu kilka fotek :)




Nie mówię , że są perfekcyjne, ale jak dla mnie to wyszły ok :)

Pozdrawiam was gorąco i dziękuję za komentarze pod poprzednim postem :). Joanna T. Mam nadzieję, że cesarki nie będzie. Termin na piątek 27.11 wyszedł z USG. Trochę się martwię bo dzisiaj mija termin ,a ja nic :(



środa, 25 listopada 2015

Magic Dolls

Tak bardzo mi się spodobały te małe cudowne laleczki, że postanowiłam wyszyć chociaż jedną, a teraz będę zmuszona wyszyć bynajmniej jeszcze jedną :). Moim córkom tak się spodobały , że każda chce mieć swoją :).
Faktem jest , że cała kolekcja mi się podoba. Jak narazie zapisałam się na salową zabawę ,właśnie z jedną z tych laleczek :). Sal jest podzielony na trzy części. Pierwsza to główka :). Wyszyłam wszystkie kolory oprócz jednego, który mi brakuje:(. Jako, że nie mam już sił chodzić ( termin porodu jest na piątek) dorobię go gdy się poczuj lepiej, albo poczekam , aż zamówię w pasmanteri internetowej .
Oto moja lalunia ( część)

Tu materiał, który wybrałam :)


Tu obecny stan :)


Dziękuję serdecznie za wasze życzenia. 
We wcześniejszym poście napisałam , że termin jest na środę, ale źle spojżałam na wyniki. Termin jest na piątek. Już się nie mogę doczekać. Już bym chciała mieć to za sobą i aby dzidzia była już z nami.
Pozdrawiam was gorąco :)






czwartek, 19 listopada 2015

Zawieszka

We Włoszech używa się wywieszanie zawieszki na drzwiach jak urodzi się maleństwo. 
Gotowa zawieszka z miejscem na haft kosztuje ok 15 €. Stwierdziłam , że nie ma sensu wydawać pieniędzy na taką sobie , bylejaką zawieszkę i zrobiłam sama. 
Jak wiecie w internecie znajdziesz wszystko, poszperałam troszkę , naoglądałam się i stwierdziłam , że czemu nie mam sama sobie takiej zrobić. 
Kilka ciekawych znalazłam z wykożystaniem haftu, ale na to już nie mam czasu ( termin porodu mam na środę ). 
Na początku chciałam zrobić z filcu, ale to co mam w moich zbiorach nie nadawało się. 
Więc sobie mówię , mam jakieś stare jeansy, coś białego się znajdzie to robię. 
I oto co powstało.
Najpierw była przymiarka :). 


A tu już efekt końcowy 



Taka trochę rustykalna, , ale podoba mi się. Oczywiście nie jestem wielką krawcową, chmurka mogła być lepsza, ale jest jak jest.


I co myślicie? 
Pozdrawiam ogromnie  was wszystkie :)

środa, 18 listopada 2015

Lenzuola 2

Postanowiłam zrobić drugi komplecik do wózeczka, tym razem żółty :). 
Na wcześniejszych użyłam wstawki aidowej, tym razem użyłam kanwę co się wyprówa.
 Nie podoba mi się pracowanie na niej, sztywna , ma duże oczka :(. To nie dla mnie. Ale jak się powiedziało A ....
Na szczęście wzorek był malutki i prosty :)


To wzorek dla chętnych :). Kolorki dobierałaś sama , bo anchor nie używam. 
Stwierdziłam, że mając w zapasach pełno muliny Ariadny, użyję tej właśnie. 
Obrazy, obrazki robię w DMC , a do takich projektów  będę używać właśnie ariadny. 
Teraz fotki. Jakość zdjęć jest do niczego, ale cóż  robiłam je przeważnie wieczorem :(.


Tutaj podusia, jeszcze przed wypruciem.

W trakcie wyciągania nici. Straszna robota brrrrr


Tu już po wypruciu :)



W trakcie wyszywania ....


 A tu całość. 
Trzy dni roboty ( nie mogę poświęcić dużo czasu na wyszywanie :( ).

Uprzedzałam, że zjęcia są do niczego ;p

Niby takie nic , a sprawia ogromną radość zrobienie czegoś swoimi rękami :)

Pozdrawiam Was gorąco , dziękuję za komentarze w poprzednim poście :)












poniedziałek, 9 listopada 2015

Ponarzekam sobie :)

Chciałabym tworzyć tyle ile niektóre z was tworzą, a nawet większość z was. Chciałabym aby moje krzyżyki , czy oczka tworzyły się szybciej. 
Jednak tak nie jest , xxx nie tworzą się same , muszę usiąść i je sama zrobić . 
Moim wyborem jest i była duża rodzina :) i teraz nie mogę narzekać , że brak mi czasu . Tym bardziej , że jestem w ciąży i brakują mi dwa lub trzy tygodnie do rozwiązania. 
Krzyżykowania troszeczkę było , jak i było troszeczkę szydełkowania. Nie , żeby było coś skończone, ale jakieś postępy są. Oto one 

Paryżanka:



Dama :



Hortensja: oj , tu nic nie przybyło :(

No i coś na szydełku. Tu mi się udało skończyć. Pierwsze mitenki dla mojej córci :)





Zaczęłam również czapkę do kompletu.



Tak jak i powstał komplecik do wózka z haftem , który przygotowałam wcześniej. 



Tak narzekam sobie, ale przecież coś zrobiłam , no nie :). 
Macie i wy tak samo, że wydaje się , że nic nie robicie?

Choinka 2024 , odsłona druga

Chociaż raz nie na ostatni moment. Ostatnio każda praca na konkurs choinka była robiona naprawdę na ostatnią sekundę 🤣🤣 Tym razem zaczęłam...