poniedziałek, 25 lutego 2013

Być Kobietą 5

Ciąg dalszy zabawy.
"Spróbujcie podczas tego tygodnia, nie wiem czy codziennie- no byłoby idealnie wręcz- wyskrobać z pół godzinki dla siebie i książki, może wrócicie do jakiejś, którą już kiedyś czytałyście, może macie stosik na półce, który na Was tęsknie spogląda "

Powiem wam szczerze, że to jak na razie najłatwiejsze z zadań jakie postawiła przed nami Tafcik.

Dla mnie czytanie jest jak oddychanie, bez tego nie da się żyć.
Jest to dla mnie pierwsza odskocznia od życia codziennego, od obowiązków.
Drugą odskocznią  od  prawie roku jest rękodzieło.

Po prostu UWIELBIAM CZYTAĆ. Ile razy się zdarzyło,że lektura mnie wciągnęła do tego stopnia, że szłam spać o 4:00 rano :o)
W tym tygodniu, a właściwie w zeszłym przeczytałam IV część z serii Inne Anioły pt. Bunt
jest to w sumie lekka lektura, przy której się można zrelaksować, tym bardziej jak ma się czwórkę małych dzieci :o). Wampiry, wilkołaki itp.


(zdjęcie z internetu, gdyż sama korzystam z e-booków)
Myślałam, że więcej przeczytam, ale nie udało się.



No i następne dzieciątko miało wczoraj urodzinki, dlatego spóźniony post



tym razem opuściła mnie wena i dlatego torcik okrągły bez żadnych wielkich ozdób - tylko misie żelkowe gdyż Jasiu je uwielbia(nie żebym była jakimś ekspertem od tortów :o))

Pozdrawiam serdecznie  i witam u siebie Hankę


sobota, 23 lutego 2013

SAL Lizzie Kate - Marzec

Pokazuję już dzisiaj marcowy kwadracik, gdyż mam tyle jeszcze do zrobienia , że nawet nie wiem za co mam się zabrać.

oprócz goniących mnie zabaw SAL-owych, chce zrobić jakieś hafciki wielkanocne, oraz mam w planie pamiątkę pierwszo-komunijną dla mojego chrześniaka, no i jeszcze jedną pamiątkę chrztu.

I JA MAM ZNALEŹĆ CZAS na to wszystko???!!! Tym bardziej, że należę do tych początkujących, więc "troszkę" wolniej pracuję .
Do odważnych świat należy :o)

A wiecie co jeszcze popełniła Magda- zapisałam się do szydełkowania online z fajnymi dziewczynami ,chcę zrobić szaliczek, może tam podszkolę się w szydełku, a oto link  na forum, a tutaj też jest i blog http://crochet.pl - zapraszam serdecznie

 aaaaaaaaaaa zapomniałam o zdjęciu mojego MARZA - oto on



Jako, że nie posiadam tak małych guziczków postanowiłam wstawić zamiast nich kilka xxx muliną metalizowaną, do bałwanka muszę jeszcze doszyć śnieżynki ;o)

pozdrawiam serdecznie i do jutra!!!

czwartek, 21 lutego 2013

Prezenty

Dzisiaj chciałabym podziękować za wyróżnienie, a właściwie za dwa wyróżnienia.

1. od Białe grochy , za które serdecznie dziękuję



Zasady:
 1. Podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu,
2. Pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu,
3. Ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie,
4. Nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują,
5. Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów

 więc teraz powinnam napisać 7 faktów dotyczących mnie , ok , oto one:

  1. uwielbiam spać, a nie wysypiam się od 10 lat :o)
  2. kocham książki, ale nic poważnego,żadnych psychologów, poradników, - romanse jak i dobry kryminał , a ostatnio fantasy , no czasem znajdzie się coś z życia wzięte, .
  3. Płaczę jak głupia na filmach, niekoniecznie romantycznych,ale za to obłędnie się boję horrorów, praktycznie ich nie oglądam, bo cały czas musiałabym być pod kocem :o)
  4. raczej jestem małomówna, chyba,że znam towarzystwo
  5. pracować lubię gdy jestem sama, włączam  cicho muzykę i dawaj, 
  6.  dzieci mi nie przeszkadzają mogą szaleć , skakać , krzyczeć , płakać(oczywiście wszystko ma swoje granice). Uwielbiam całą moją czwórkę !!!!
  7. chrapię ;op
muszę wytypować 15 osób, ale nie mam pojęcia kogo, uwielbiam wszystkie blogi , które odwiedzam, każda z dziewcząt zasługuje na wyróżnienie, wszystkie tworzycie coś od serca, dzielicie się tym.
Dziękuję Wam, że jesteście!!! 




Dziękuję Ci za to i odwzajemniam :o)


********

a teraz prezent od DMC, tzn wysłałam fakturkę  za zakupione mulinki, a oni mi przesłali ....

śliczny schemat, który musi poczekać


opłacało się :o)

pozdrawiam serdecznie
                                         magdusiaa

wtorek, 19 lutego 2013

Następny obrazek

Udało mi się ukończyć następny obrazek z SAL-u  u PelasiNie potrzebuje on nawet wiele pracy , a ostatnio tak ciężko mi jest cokolwiek zrobić .
Wstrętna chandra co nie chce minąć, Nawet domowe SPA z zeszłego tygodnia nie pomogło ;o)

A oto moje obrazki :




Prezent dla mojej mamy w połowie ukończony. muszę się sprężać bo do urodzin coraz mniej czasu( 7 kwietnia) :o)

**********

Zaczęłam się bawić znowu szydełkiem . 




Nic specjalnego , a na pewno już nie będę gubić kluczy !!!


Pozdrawiam serdecznie

aaaaaaaaaaaaaaa zapomniałabym, dostałam wyróżnienie od Białe grochy, ale o tym później :o)

niedziela, 17 lutego 2013

Być Kobietą 4

Dziś powinnam opisać 4 zadanie, które polegało na:

"...Proponuję Wam, na półmetku właśnie może nie dzień piękności ale tydzień... żebyście mnie dobrze zrozumiały - nie chodzi mi o to, żebyście ten tydzień wieczory spędzały godzinami w łazienkach, ale rozłożyć sobie na kilka dni właśnie... jednego dnia paznokietki, a pomalować, a chociażby bezbarwnym lakierem, albo odżywką..."

Myślałam sobie nic prostszego, a tu jak zwykle schody
Chciałam sobie zrobić fryzurkę i kolor, a tu mój fryzjer mnie wystawił :o(, no nie zupełnie, po prostu nie miał wolnego miejsca w godzinach , które chciałam - więc fryzjer w przyszłym tygodniu.

No to dalej - mówię sobie Magda musisz się wziąść za siebie -no to dawaj , w pierwszy wieczór stopki poszły w ruch
Najpierw wymoczyłam je w wodzie solonej, potem pelling stóp , krem  , i krem na odciski i skarpetki

(przez jakiś czas byłam konsultantką AVON - wdać:o))
Na drugi wieczór wzięłam się za twarz, tzn tylko maseczka- co za dużo to niezdrowo hahahah


maseczka oczyszczająca

Trzeci dzień - właściwie to wieczór - maseczka na dekolt i szyję


W piątek jeszcze poszła w ruch znienawidzona pinceta, a w sobotę już mi się nic więcej nie chciało.

I to na tyle
               Pozdrawiam serdecznie

niedziela, 10 lutego 2013

WSZYSTKO NA RAZ!!!

Witam Was serdecznie!
Dzisiaj muszę uzupełnić moje zaległości. Przez ostatnie trzy dni leżałam plackiem , gdyż w końcu i mnie dorwało przeziębienie, na szczęście nie trwało długo (dzisiaj tylko boli gardło - co mi nie przeszkadza pisać;o) )

  1. Koci SAL    
Tutaj to aż wstyd pokazywać cokolwiek :o(, ledwie skończyłam styczeń i dzisiaj zrobiłam ciut wzorku - bo tylko ramkę. Jakoś mi wyleciało z głowy, że wczoraj był 9-ty i że nie ma zrobionego kotka :o(
tu podgląd moje pracy :



 o widzicie -dopiero dzisiaj rano zauważyłam , że mojemu mruczkowi brakuje wąsów
 tu już mu dodałam
 a tu przygotowanie do lutego
a tu ciutkę lutego

Nie ma się czego chwalić, ale nadrobię!!!

      2. Być Kobietą 3

Co do tego zadania ( "W tym tygodniu spróbuj codziennie- powiedzmy w ramach gimnastyki, ale niekoniecznie porannej- tym bardziej jeśli nie wybierasz się na żadną imprezę karnawałową, zatańczyć do ulubionej muzyki ..." )mówiłam sobie- super!!! nie będzie problemu!!!, ale cóż:
 trzy ostatnie dni odpadły gdyż leżałam plackiem
mój kochany mąż pracował do późna cały tydzień ,więc go nie mogłam wykożystać(bez rzadnych brudnych myśki :o))do tańca-
aaaaaaaaaaaa oprócz urodzin synka , które przypadły 7-ego, a bawiliśmy się  6 -ego - tańcowało się, jadło i nie wiem co jeszcze....tu mam jedno zdjęcie co nie za dobrze wyszło, ale reszta jest gorsza hihhhiiii
tu akurat bąble tańczą z wujkami - mama robi zdjęcie
sama też skakałam , ale tego to już nie uwieczniłam ;o).
W poniedziałek  za to maluchy miały w przedszkolu bal karnawałowy i też tam byłam i tańcowałam z nim(można to uwzględnić nawet jeśli jeszcze się nie wiedziało o zadaniu?).Więc tylko wtorek miałam dla siebie i potańczyłam przy Rihannie jak się nie mylę- 

oczywiście był też tort, tym razem z kremem z mascarpone i nutellą - mówie wam  PYCHA!!!!
100 000 kalorii, ale kto by liczył hihihihihihhii.
tutaj wspomniany krem
tutaj tort lekko okurzony cukrem pudrem (pierwszy raz użyłam masy cukrowej)
 tutaj dwa robale ;o)
 Był ok. 24.00 i nie chciał mi się już wymyślać coś lepszego na ozdobę-
 postaram się na następne urodziny

Olkowi się spodobał , a to najważniejsze. A wiecie o co się spytała jak go zobaczył? 
Mama co jest w środku?
hahahahhaha .

Ok już długo Was zanudzam, więc ostatnie :
    
    3. Tusalowy słoiczek #2

tu nie ma co dużo gadać (nie zdążyłam go dodatkowo ozdobić, więc zostaje taki jaki był)
tutaj na stoliczku gdzie zawsze stoi(zawsze nie pamiętam aby zrobić zdjęcie za dnia:o( )
 a tu , nie mogłam się oprzeć,-  w ŚNIEGU!!! NA SYCYLII!!!!
Żartuję sobie, bo tu gdzie mieszkam jestem na 1100 m.n.p.m więc śnieg się zdarza , a dziś to jest i bardzooooooo zimno nawet jak na te strony brrrrrr.

To by było na tyle. Coś się rozpisałam
                                        

                                                pozdrawiam serdecznie, z zachmurzonej Sycyliiiiii

niedziela, 3 lutego 2013

Byc Kobieta 2

Dzisiaj drugie wyzwanie czas opisać:o)

"Zadanie: zadzwoń do koleżanki, przyjaciółki, z którą dawno się nie widziałaś... nie do tej z którą co chwilę rozmawiasz, ale właśnie do tej, której numer w telefonie daaawno się nie wyświetlał...jeśli to możliwe umów się z nią na spotkanie... może właśnie ona czeka na Twój telefon, na spotkanie z Tobą- może uda się Wam spotkać na weekend, może później... jest takie powiedzenie, może je niedokładnie przytoczę, ale nie uczęszczane ścieżki przyjaźni zarastają..."

Faktem jest, ze juz jakiś czas bilam się z mysla , aby zadzwonić do mojej przyjaciolki z liceum.
Mieszkalysmy przez 4 lata razem w internacie. To były lata....
Kontakt się urwal gdzieś w 2002 roku i jakos nie bylo okazji , czasu, czy czegoś tam . Nie ważne, wystarczy to, ze juz nie rozmawialysmy. Smutne to , ale prawdziwe. Ja wyjechałam do Wloch, a ona byla w Polsce, co nie co się obiło mi o uszy kiedy przyjezdzalam do Polski.Nie bylo wesoło, ale mowilam sobie Ona jest silna i wszystko przetrzyma.
No i w końcu moze dzięki temu zadaniu spielam sie i poszukałam jej w Naszej Klasie, napisałam meila i czekałam ......
czekałam.....
czekałam.
Po trzech dniach meil zwrotny i nik na skypa.
Trochę się balam konfrontacji, gdyż tyle czasu minelo, ponad 10 lat ,ja przytyłam sromotnie :o(,chce się zawsze wygladac jak najlepiej , tym bardziej , ze tak długo się nie widzialysmy, ale co tam raz kozie smierc!
zadzwoniłam i przegadalysmy z dobra godzinkę, polepszyło jej się i to sporo. Teraz ma dwoje dzieci , meza, dom - jest szczesliwa, widuje sie z grupka naszych wspólnych znajomych(od czasu do czasu),pozartowalysmy, posmialysmy sie z dawnych lat, no i zostalysmy na razie na etapie skypa, gdyż ja do Polski pojadę latem. Wtedy to na pewno się zobaczymy ....

Powiem wam, ze te zadania z wyzwania sa bardzo konstruktywne - Brava Tafcik

pozdrawiam
magdusiaa

sobota, 2 lutego 2013

W końcu!!!

W końcu udało mi się skończyć jeden z obrazków SAL- u u Pelasi , niby wzorek nie jest trudny, ani duży, ale nie mogłam się za niego zabrać ;0).
Chociaż coś robię.
Tu dowód :

tutaj jeszcze bez backstich-ów

tu się pojawiły na kapeluszu

a tu już cały obrazek

Zawsze się nie mogłam nadziwić jak wielką różnicę widać po wyszyciu właśnie tego ściegu.
Najpierw praca wydaje się blada, bez żadnego wyrazu, a po dodaniu ożywa :0)


Pozdrawiam serdecznie 


Choinka 2024 , odsłona druga

Chociaż raz nie na ostatni moment. Ostatnio każda praca na konkurs choinka była robiona naprawdę na ostatnią sekundę 🤣🤣 Tym razem zaczęłam...