a co do haftu ,to udało mi się skończyć (nie w terminie :( ) maj z salu Lizzie Kate. Nie ma czym się chwalić ;), ale oczywiście przedstawiam wam zdjęcia moich "wypocin" hihhihi
a tu cała piątka
Ostatnie miałam problemy z internetem , więc dopiero teraz mogę przeglądać wasze blogi. Witam serdecznie nowo - obserwujących. Mam nadzieję, że na dłużej się zatrzymacie :).
Nie spodziewałam się, aż tylu chętnych na moje candy :).
Pozdrawiam Was ogromnie
magdusiaa
Panelik kolorowy się zrobił :)), pewnie maj tak go ozdobił :))
OdpowiedzUsuńŚliczny maj. Fajny ten SAL Lizzie Kate. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie widzisz jak kręcę głową z niedowierzaniem, że coś tak ładnego można zrobić własnymi "ręcami" :-))
OdpowiedzUsuńKalendarz rośnie w siłę i pięknieje :)
OdpowiedzUsuńJak kolorowo !
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądają tak wszystkie razem
OdpowiedzUsuńŚliczności tworzysz:)
OdpowiedzUsuńjak to nie ma czym się chwalić? super xxx !!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne hafciki:)
OdpowiedzUsuńŁadny kalendarz, ale ja się nie nadaję do takich terminowych robótek.
OdpowiedzUsuńZawsze mi coś "ważniejszego" przeszkodzi.
Pozdrawiam słonecznie.