Jak już pisałam wcześniej , ROZKRĘCAM SIĘ :P. To tak troszkę na wesoło.
Po prostu dzisiaj zabrałam się za krzyżyki i skończyłam mój drugi przybornik na igły.Większy niż ostatnim razem i jest to prezent. Mam nadzieję, że się spodoba adresatce.
przód
tył
środek :)
a tutaj malutki hafcik, który niedługo mi się przyda:
(jeszcze nie jest skończony)
Od razu przepraszam za zdjęcia, ale puki mój mąż nie kupi mi aparatu muszę zadowolić się telefonem.
Na pewno się spodoba, poza tym igielnik zawsze się przyda! mam nadzieję, że kartka dojdzie szybko, wysłałam priorytetem:))ale już chyba w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńdzieki,mam taka nadzieje, ze sie spodoba.
Usuńto tak samo jak moja kartka, znajac opieszalosc poczty wloskiej bedzie dobrze jak dojdzie 02.01;)
świetny przybornik, na pewno się spodoba! uszyłaś go tylko z kanwy czy usztywniałaś wewnątrz?
OdpowiedzUsuńtylko z kanwy (16-tka)nie pomyslalam aby usztywnic, ale sam w sobie jest dosc sztywny.
UsuńAle śliczny przybornik! I jeszcze spersonalizowany, na pewno zrobi ogromne wrażenie.:)
OdpowiedzUsuńWygląda super! ;-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na igielnik. Ja sobie oczywiście jak to w przysłowiu o szewcu... robię i nie mogę zrobić ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz u mnie:) dzięki temu mogłam Ciebie choć troche poznać i pozostanę. Na pewno skorzystam z przepisu na tiramisu:)
zapraszam serdecznie:)
UsuńFaktycznie moda na igielniki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie na blogu.
ładnie wyszedł , i faktycznie jest bardzo przydatny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń