W tym tygodniu miałyśmy zadane :
cytuję
" Proponuje Wam przez ten tydzień, mimo tego iż pełno obowiązków, że po domu często w dresiku, założyć kolczyki lub ulubiony wisiorek...i tak przez cały tydzień i nie tylko do pracy, właśnie szczególnie po pracy, w domu, w swojej oazie spokoju"
Niby zadanie banalne, łatwe , ale w moim przypadku dość trudne, że tak powiem.
Nie znoszę nosić kolczyków, pierścionków, korali ,itp, Zawsze mi przeszkadzały, jedyna biżuteria to złota obrączka, do której z dwa tygodnie się przyzwyczajałam.
Może się wydać śmieszne, ale taka już jestem :).
Ile razy moja mama się naprosiła Magda włóż te kolczyki, albo te korale,.. , a ja twarda sztuka odmawiałam. Na moim ślubie miałam włożony komplet naszyjnik z kolczykami (prezent od mojego męża), ale to był wyjątek.
Było mi trudno się przemóc do tego zadani, tym bardziej, że wiele moich rzeczy jeszcze jest w Polsce(jeszcze tak do końca się nie przeprowadziłam) i nie mam dużego wyboru.
Zaplątały się jakimś sposobem kolczyki perełki, więc z braku laku postanowiłam je włożyć.
Taaaddaamm
ha złotawe perełki włożyłam drugiego dnia (w pierwszy całkiem mi wyleciało z głowy)
a białe mam do dzisiaj :)
Mówię prawdę codziennie , sumiennie je wkładałam.
Wiecie co dzięki tej zabawie zrozumiałam co straciłam przez te lata. Niby to tylko perełki, ale jak odmieniły moje nastawienie. Nawet rodzina zauważyła zmianę.
Będę musiała wybrać się na zakupy:) Trzeba się zaopatrzyć w korale, kolczyki , wisiory, w co dusza zapragnie
DZIĘKUJĘ TAWCIK !!!
Witam serdecznie Gosię mam nadzieję, że ci się u mnie spodoba .
Pozdrawiam i ściskam
No proszę, czyli zabawa spełnia swoją rolę, poczułaś się kobietą!:)
OdpowiedzUsuńCiekawa zabawa :), czasem potrzebujemy motywacji :)
OdpowiedzUsuńWidzisz nie było najgorzej [ja bez biżuterii to jak bez ubrania] pozdrawiam Dusia cieszę się z wspólnej zabawy
OdpowiedzUsuńfajna zabawa:)
OdpowiedzUsuńgratuluję!!! serce me się cieszy :))))
OdpowiedzUsuń