czwartek, 5 września 2013

Ostatnia odslona w Polsce...

Jak wiecie wakacjuje na calego :). No , ale wszystko dobre musi sie skonczyc :(
Juz w poniedzialek wracamy do Wloch. Prawde powiedziawszy dzieci juz sie stesknily za tamtejszymi klimatami.
Robotkowo to u mnie slabiutko. Nawet SAL u Hanulki kuleje , ale tu zapomnialam domowic mulinek, a YummY ...., tu zas zapomnialam mulinek z Wloch i okrag sie zamyka.
Dlatego dzis pokazuje moja zakretke TUSALOWA bez nitek, gdyz postepy u mnie male.


Ostatnie dzisiejsze slonce i nasze ogrodowe winogronka ( dosc kwasne, ale trzeba rwac bo sasiad pachtuje ;))
Pozdrawiam was serdecznie i dziekuje za odwiedziny , obiecuje, ze sie poprawie:) i bedzie wiecej

6 komentarzy:

  1. A w których rejonach naszego kraju jesteś?
    Masz teraz jeszcze piękną pogodę - odpoczywaj i ładuj baterie ;))0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w jakiej miejscowości, pisz jestem jeszcze na blogu ;)

      Usuń
    2. Jutro porozmawiam z mężem i może da się namówić na małą przejażdżkę do Ciebie w sobotę, ja mieszkam w Miastku ;))
      Do jutra o tej porze ;))

      Usuń
  2. Hello
    Just found your blog.
    Your stitching is beautiful (:

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic się nie martw, po powrocie nadrobisz.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Jestem naprawdę wdzięczna za wsparcie jakie udzielacie mi poprzez zostawianie komentarzy.Dzięki serdeczne za każde słowo.

Trzymajcie się mocno : )

Choinka 2024 #3

 hejka, jak zwykle na ostatni moment wstawiam moją prace do zabawy  u Karoliny Nie wyszła tak jak miała, ale cóż , na choince są też i miejs...