Sal jest podzielony na cztery etapy, pierwszy miałyśmy skończyć do 15 lutego, udało mi się skończyć wcześniej:), co mi się z regóły nigdy nie zdarza :). Wzorek tak mi się spodobał , że mi dość idzie
Oto on:
Pewnie bym skończyła wcześniej, ale zaczęłam czytać sobie serię MaryJanice Davidson Królowa Betsy :), powiem wam , ze przeczytałam trzy tomy ( nieumarła i niezamężna, nieumarła i bezrobotna, nieumarła i niedoceniona, nie są bardzo długie ok 250- 300 stron) nie mogłam się od nich oderwać. Nic poważnego , lekka komedia , oczywiście o wampirach, no i jest miłość. Czyta się bardzo przyjemnie - polecam:)
Bym podała wam linki , ale kożystając z aplikacji na moim ipodzie nie mogę ich wstawić :(.
Pozdrawiam was gorąco i dziękuję za wizyty.
Apropo moich grzybków , spróbowałam je smażone w panierce i albo moja teściowa nie umie ich robić, albo nie lubię tych grzybków ;)
Pa
Wyłania się coś niesamowitego! Czekam na dalszy ciąg.:)
OdpowiedzUsuńLen i haft, zawsze ze sobą pięknie współgrają!Pozdrawiam mile!
OdpowiedzUsuńZawsze bałam się haftować na lnie, tym razem przemogłam się i wychodzi wspaniale:)
UsuńMówiłam poprzednim razem, że zapowiada się bardzo ciekawie i nie pomyliłam się :)
OdpowiedzUsuńCo do grzybków, to one mają bardzo specyficzny smak, ponoć są amatorzy tech że - ja nie.
Całość będzie przepiękna, bo już po tej części to widać! Uwielbiam haft na lnie, jest taki elegancki :))
OdpowiedzUsuńBędę śledzić dalsze postępy.
Ja też bałam się haftu na lnie, ale w końcu się odważyłam i spodobało mi się :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft i wcale nie mały :)
Pięknie sobie radzisz z lnem. Twój hafcik już super wygląda.
OdpowiedzUsuńJa czytam trzecią książkę serii Gra o Tron czyli Nawałnica Mieczy :)
Chcę przeczytać książki zanim obejrzę film, ale ciągle ten czas mnie goni...
Polecam.
Kiedyś wygrałam audiobooka z pierwszym tomem i spodobał mi się bardzo, ale przez przypadek obejrzałam film ( kilka odcinków) i już tak książka mnie nie pociąga, chciaż ebooki mam zciągnięte, pozdrawiam
UsuńFajnie się zapowiada ten aniołek lub aniołki ;)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa całości...powiem szczerze ,że podnosisz mi z każdym wpisem i zdjęciem moją ciekawość tym haftem :)
OdpowiedzUsuńoj zapowiedzi haftu coraz piękniejsze a co dopiero efekt końcowy;)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Ładne kolory wybrałaś. Jeszcze chwila i zakochasz się w lnie. Ja teraz z niechęcią korzystam ze zwykłej aidy. U mnie też tutejsze grzyby nie bardzo podchodzą. Nie ma jak krajowe :)
OdpowiedzUsuńPięknie się zapowiada ten haft.czekam na kolejne odsłony;)
OdpowiedzUsuń