"Zadanie: zadzwoń do koleżanki, przyjaciółki, z którą dawno się nie widziałaś... nie do tej z którą co chwilę rozmawiasz, ale właśnie do tej, której numer w telefonie daaawno się nie wyświetlał...jeśli to możliwe umów się z nią na spotkanie... może właśnie ona czeka na Twój telefon, na spotkanie z Tobą- może uda się Wam spotkać na weekend, może później... jest takie powiedzenie, może je niedokładnie przytoczę, ale nie uczęszczane ścieżki przyjaźni zarastają..."
Faktem jest, ze juz jakiś czas bilam się z mysla , aby zadzwonić do mojej przyjaciolki z liceum.
Mieszkalysmy przez 4 lata razem w internacie. To były lata....
Kontakt się urwal gdzieś w 2002 roku i jakos nie bylo okazji , czasu, czy czegoś tam . Nie ważne, wystarczy to, ze juz nie rozmawialysmy. Smutne to , ale prawdziwe. Ja wyjechałam do Wloch, a ona byla w Polsce, co nie co się obiło mi o uszy kiedy przyjezdzalam do Polski.Nie bylo wesoło, ale mowilam sobie Ona jest silna i wszystko przetrzyma.
No i w końcu moze dzięki temu zadaniu spielam sie i poszukałam jej w Naszej Klasie, napisałam meila i czekałam ......
czekałam.....
czekałam.
Po trzech dniach meil zwrotny i nik na skypa.
Trochę się balam konfrontacji, gdyż tyle czasu minelo, ponad 10 lat ,ja przytyłam sromotnie :o(,chce się zawsze wygladac jak najlepiej , tym bardziej , ze tak długo się nie widzialysmy, ale co tam raz kozie smierc!
zadzwoniłam i przegadalysmy z dobra godzinkę, polepszyło jej się i to sporo. Teraz ma dwoje dzieci , meza, dom - jest szczesliwa, widuje sie z grupka naszych wspólnych znajomych(od czasu do czasu),pozartowalysmy, posmialysmy sie z dawnych lat, no i zostalysmy na razie na etapie skypa, gdyż ja do Polski pojadę latem. Wtedy to na pewno się zobaczymy ....
Powiem wam, ze te zadania z wyzwania sa bardzo konstruktywne - Brava Tafcik
pozdrawiam
magdusiaa
dziękuję!!! cieszę się :) czasami to takie trudne po latach odezwać się...
OdpowiedzUsuńWow podziwiam, też mam parę osób z którymi już dawno nie rozmawiałam, w ogóle jakoś człowiek zamknął się w domu :(. Cieszę się że udało Ci się miło porozmawiać :) i powspominać :)
OdpowiedzUsuńPiękne spotkanie po latach. Ja też mam koleżankę z która mieszkałam przez 5 lat szkoły średniej w internacie:) Kiedy skończyłyśmy szkolę każda poszła w swoją stronę, a ze mieszkamy daleko nasze drogi się rozeszły. Na trzecim roku studiów postanowiłam do niej napisać list- i na którymś nudnym wykładzie to zrobiłam;). Po tygodniu zadzwoniła do mnie Kasia – bo w liście umieściłam mój nr kom. I co się okazało… ze studiuje na 1 roku w tym samym mieście tylko na innej uczelniach. Bałam się tego spotkania- bo po tylu latach to o czym my będziemy ze sobą rozmawiać- w końcu każda z nas się zmieniła. Ale moje obawy były niepotrzebne, przegadałyśmy ze sobą kilka godzin jak za dawnych czasów:) Obecnie nadal mieszkamy daleko od siebie ale staramy się spotykać raz w miesiącu, a przez telefon to rozmawiamy bardzo, bardzo często.
OdpowiedzUsuńAle się rozpisałam, ale Twoja historia uświadomiła mi, że warto jest czasem zaryzykować. Bo można zyskać dużo więcej… przyjaciela:) Pozdrawiam
i tu masz całkowitą rację, jest trudno ,ale warto jest zaryzykować
Usuńpozdrawiam
Hej, mam robić dla Ciebie karteczkę w zabawie wielkanocnej :)
OdpowiedzUsuńMogę prosić o adres?
Poślij mi na maila: magdzia0107@interia.pl
pozdrawiam :)
Hej - napisałaś na stronce karteczkowej na wielkanoc, że wysłałaś swój adres do dziewczyn, ale do mnie nic nie dotarło :( Możesz posłać jeszcze raz?
OdpowiedzUsuńTak, ten mail, ale nic nie dotarło
OdpowiedzUsuńWitam. Zapraszam do bombonierkowej zabawy. Pozdrawiam serdecznie i lawendowo :)
OdpowiedzUsuńhttp://beatybombonierka.blogspot.com/2013/02/dam-drapaka.html